Uwielbiam to połączenie.
Kiedyś namiętnie oglądałam programy kulinarne Nigelli. Nie była jeszcze tak znana w Polsce. I choć dzisiaj wiele osób twierdzi, że jest oklepana i passe, ja czuję do niej sentyment. Kobieta ma swój specyficzny urok, a jej sposób mówienia o jedzeniu i to jak wczuwa się w przygotowywanie czasem banalnych potraw - przemawia do mnie. Możemy spotkać wielu naśladowców Nigelli, bo którz nie chciałby zostastać boginią w kuchni? Jednak to właśnie ona powoduje, że na jedzenie patrzymy z innej perspektywy, a nie każdy w trakcie przygotowywania ciastek czekoladowych zastanawia się: jak fajnie stukają o siebie kuleczki czekoladowe. Aż ciepło w na duszy się robi...
Przepis na paprykę z fetą utkwił mi w głowie chyba najbardziej. Bardzo często robię to danie tylko dla siebie i delektuję się nim przewracając oczami z zachwytu. Jakiś czas temu zakupiłam książkę (dziś już klasyk) "Nigella gryzie" i od tamtej pory boginię mam zawsze pod ręką.
PIECZONA PAPRYKA Z FETĄ I MIGDAŁAMI
(Nigella podaje przepis na 6-8 osób jako dodatek do dania z jagnięciny. Ja zawsze ilość dostosowuję do swoich potrzeb. Poniżej ilości podane w książce)
Potrzebne:
8 czerwonych lub żółtych papryk (albo pół na pół)
200 g fety
sok z cytryny
1 łyżka oliwy z pierwszego tłoczenia (ja do tej potrawy zawsze używam oliwy aromatyzowanej czosnkiem i trochę więcej bo bardzo lubię oliwę)
75 g migdałów obranych ze skórki (lub migdałów w płatkach - uprażonych na suchej patelni jedną-dwie minutki)
2 łyżki naci pietruszki
pieprz
JAK TO ZROBIĆ?
Rozgrzej górną grzałkę piekarnika do maksymalnej temperatury i ułóż papryki na górnym poziomie. Gdy skórka sczernieje i zacznie odstawać, przewróć ją, bo powinna przypalić się ze wszystkich stron. Można też tę czynność wykonać nad gazem, ale wymaga cierpliwości. Gdy skórka papryki będzie już popękana wyjmij ją do miski i nakryj folią (lub po prostu włóż do woreczka foliowego) na 10-20 minut. Po tym czasie obierz papryki ze skórki. Pokrój w dość duże kawałki, ułóż na półmisku, pokrusz na nie fetę oraz posyp migdałami i pietruszką. Na koniec polej oliwą, popieprz świeżo zmielonym pieprzem.
To wszystko.
DELEKTUJ SIĘ!
Oj! To brzmi naprawdę dobrze! Przepis obowiązkowo do zapamiętania:)Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńmmmmmm, to musi być dobre :-D
OdpowiedzUsuńHipnotyzujące zdjęcie :) Zawsze kiedy ktoś mi powie, że Nigella ma słabe przepisy, może się spodziewać lewego sierpowego. Kocham oglądać ją na ekranie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie, chetnie bym sprobowal. :)
OdpowiedzUsuńa ja kroję w paski, bardzo smaczna ta przekąska, mniam
OdpowiedzUsuń