Sałatki, sałatki, sałatki. Tysiące kombinacji, tysiące składników, tysiące dressingów. Są łatwe i te bardziej skomplikowane, proste i wyszukane, tradycyjne i nowoczesne, na słodko, słono, gorzko. Wystarczy miska i hop wskakują pomidorki, i hop wskakuje rukola i hop... co by tu jeszcze dodać? Na co mam dzisiaj ochotę? Pomyślmy. Mam jeszcze oliwki, kapary, serów trzy rodzaje. A może coś słodkiego, jakiś owoc, sok, hmmmm?
Do tego jakiś fajny dressing. Trochę słodki, trochę kwaśny, trochę ostry... Taki w sam raz.
Już wiem.
To będzie:
SAŁATKA Z RUKOLĄ I OLIWKAMI
Oto co znalazłam w lodówce:
rukolę
2 pomidory
garść zielonych oliwek
4 suszone pomidory (z zalewy olejowej)
Na dressing:
oliwa (kilka łyżek)
2 łyżki soku z cytryny
3 łyżki soku z pomarańczy
łyżeczka octu balsamicznego
łyżeczka musztardy sarepskiej
ząbek czosnku (przeciśnięty)
szczypta cukru
JAK TO ZROBIĆ? śmieszne, co? nic prostszego.
Warzywa umyć, osuszyc. Do miski wrzucić rukolę, pokrojone pomidory (na ósemki i ew. jeszcze na pół), oliwki w plasterki i suszone pomidory w cienkie paseczki.
Zrobić dressing (najlepiej wszystkie składniki wymieszać w dobrze zakręconym słoiczku).
Składniki wlać do słoiczka i porządnie zamieszać jak shakerem.
Całość polać dressingiem i delikatnie zamieszać, najlepiej dłońmi - to takie fajne uczucie, kiedy te wszystkie składniki przemykają między palcami.
A smak? Ach. BAJKA!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło Cię widzieć, zapraszam częściej :)))